21 listopada 2012

Rozdział 6

Obudziłam się niezmiernie wcześnie, jeszcze przed budzikiem. Słońce dopiero, co wzniosło się nad horyzontem jednak jego promienie były widoczne już na dworze. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, który wskazywał 5 rano. Obudziłam się tak wcześnie chyba pierwszy raz odkąd pamiętam z własnej woli. Amy jeszcze spała i żeby jej nie obudzić po cichu wstałam i otwierając drzwi od tarasu weszłam na niego i usiadłam na ławce. W obozie było bardzo cicho i spokojnie, było słychać jedynie melodyjny śpiew ptaków, który szumiał mi w uszach wprawiając w dobry nastrój. Mimo, że byłam w bluzce na ramiączkach i krótkich spodenkach było mi niezwykle ciepło. Myślami podążyłam do wczorajszego wieczoru. Ognisko było wspaniałe, towarzystwo Zayna również. Myślałam, że będzie bardziej skryty. Wygląda na takiego, choć kiedy się uśmiechnie pozory potrafią zmylić. Zaniepokoiło mnie zachowanie tej blondynki. To było dziwne i nie rozumiałam dlaczego mamy trzymać się od chłopaków z daleka, z drugiej strony też byłabym zazdrosna, gdyby to one z nimi rozmawiały, ale nie odstawiałabym takich cyrków. Z rozmyśleń wybił mnie głos Louisa i Nialla. Byli ubrani w dresy, Niall wyglądał na wyczerpanego, natomiast Lou nie bardzo.
- Cześć mała. Co tak wczas wstałaś?- Zapytał starszy chłopak opierając ręce o biodra. Nim zdążyłam odpowiedzieć, obydwaj wspięli się na taras, a następnie usiedli obok.
- Jakoś się wcześniej obudziłam, co jest dość dziwne w moim przypadku, a wy?
- Ja codziennie biegam, Niall chciał spróbować, jednak to chyba nie dla niego.
- Ma rację, umierałem tam- Uśmiechnął się kładąc rękę na kolanie.
- Coś się stało, prawda?- Zapytał Louis.
- Skąd wiesz?
- Widziałem już z daleka jak nad czymś uciążliwie myślałaś, poza tym znam się na ludziach, teraz mów co nie gra- Zaoponował. Zastanawiałam się czy im o tym powiedzieć, czy też nie, jednak doszłam do wniosku, że to zrobię. Czułam się jakbym rozmawiała ze starszym bratem, którego nigdy nie miałam. Obydwoje słuchali uważnie, a kiedy skończyłam Niall przemówił.
- Luci i Violet. Znam je, znaczy spotkałem w sklepie, podeszły i się przedstawiły, jednak nie wydaje mi się, żeby akurat one mogły ci coś zrobić. Widziałaś ich tipsy? Masakra, za bardzo by się bały o paznokcie- Powiedział w żarcie przyjaźnie mnie obejmując.
- Tak, Niall ma rację. Nie psuj sobie nimi wakacji, jeśli jednak coś by się działo, to mów od razu i nie wahaj się.
- Dzięki. Można na was polegać- Uśmiechnęłam się.
- Nie ma sprawy. Jesteś dla mnie jak młodsza siostra. Dla Nialla to bardziej dziewczyna- Uśmiechnął się spoglądając na blondyna. Chłopcy posiedzieli jeszcze trochę, ale potem wrócili do siebie. Weszłam do środka, gdzie Amy jeszcze spała. Zabrałam ze sobą krótkie spodenki i zieloną bluzkę na ramiączkach, po czym weszłam do łazienki, by się ubrać. Kiedy wyszłam brunetka siedziała już na łóżku.
- O której wstałaś?- Zapytała spoglądając na mnie.
- Wcześnie, nie pamiętam która wtedy była- Odpowiedziałam wkładając pidżamę do półki.

* * *

Byłyśmy już na miejscu i czekałyśmy na przybycie chłopaków. Nieco się spóźniali, jednak po dziesięciu minutach dotarli.
- Sorry za spóźnienie, musieliśmy wynająć żaglówkę- Zaoponował Liam.
- Co musieliście zrobić? Przecież mieliśmy tylko płynąć statkiem.
- No, to jest prawie jak statek, tylko nieco mniejsze- Zayn uśmiechnął się, po czym ruszyliśmy ścieżką w miejsce, w którym stała łódka. Kiedy dotarliśmy do brzegu ujrzałam niewielką żaglówkę koloru białego z napisem ”Santa Monica” na boku. Z jednej strony się bardzo cieszyłam, ponieważ zawsze chciałam czymś takim popłynąć, lecz z drugiej wynajęli tą łódkę za swoje pieniądze.
- Zapraszamy- Louis uśmiechnął się pomagając nam wejść. Usiadłyśmy na ławeczkach przymocowanych do łodzi, a najstarszy siadł za sterami. Wypłynęliśmy mniej więcej na sam środek jeziora.
- No, to teraz możemy się spokojnie napić- Zaoponował Liam wyciągając z przenośnej lodówki chłodne piwo. Podał każdemu po jednym, po czym otworzył swoje.
Bawiliśmy się świetnie słuchając przeróżnych utworów z radia. Śpiewaliśmy piosenki, rozmawialiśmy, a nawet graliśmy w butelkę na prawdę czy wyzwanie. Dowiedziałam się różnych, interesujących szczegółów na tematy chłopaków jak i na odwrót. Niestety w pewnym momencie Zayn i Niall zaczęli mieć odmienne zdania na pewien mało ważny jak dla mnie temat. Zaczęli się lekko szturchać aż w pewnym momencie Niall popchnął Zayna o wiele, wiele mocniej niż powinien na wskutek czego brązowooki wpadł do wody z ogromnym pluskiem. Momentalnie serce podskoczyło mi do góry, jednak tylko Amy się tym przejęła tak jak ja. Chłopcy nie mogli opanować śmiechu turlając się po ziemi. Czytałam na któryś portalach plotkarskich, że chłopak nie umie pływać, jednak nie wiedziałam czy to prawda.
- On wpadł do wody! Zróbcie coś!- Krzyknęłam, gdyż Zayna nigdzie nie było widać. Nie wynurzał się. Nikt nas nie słuchał, wychyliłam się, by sprawdzić czy nie ma go pod łódką, kiedy to zrobiłam poczułam na swoich plecach czyjeś ręce, a po chwili byłam już w wodzie.
- Idioci! Jesteście nienormalni!- Powiedziałam głośno, kiedy wypłynęłam na powierzchnie. Nagle ktoś pociągnął mnie za nogę i wciągnął pod wodę. Myślałam, że umrę ze strachu, a kiedy się wynurzyłam przede mną dostrzegłam Zayna z uśmiechem na twarzy. Myślałam, że wybuchnę ze złości.
- Zabiję cię! Dlaczego to zrobiłeś debilu jeden? Chcesz, żebym zawału dostała?- Zaczęłam po nim krzyczeć przy tym go chlapiąc, jednak ten zatrzymał moje nadgarstki chwytając je w swoje ręce. Unosiłam się w wodzie tylko dzięki niemu, lecz ten po chwili je wypuścił.
- Uspokój się- Powiedział Zayn i w tym momencie usłyszałam odgłos zapalającego się silnika.
- Zaraz wrócimy!- Krzyknął Harry, po czym łódka zaczęła ruszać. Zaczęliśmy ich wołać, by zawrócili, jednak byli już poza naszym zasięgiem.
- Co to w ogóle ma być? Ty udajesz, że się topisz, oni odpływają. O co tu chodzi?- Zapytałam podpływając do jakiegoś wystającego głazu. Oby dwoje na niego weszliśmy.
- Odpłynięcia nie było w planie, idioci. 
- To to był wasz plan? Wystraszyć mnie czy coś?
- Przepraszam.
- Takie przepraszam nie wystarczy. Myślałam, że coś ci się stało.
- Czyli się martwiłaś?- Uśmiechnął się.
- Pewnie, że tak, głupku jeden. Nie wiem jak mogłeś to zrobić. Poza tym ty przecież nie potrafisz pływać.
- To nie prawda. Potrafię i bardzo dobrze mi to wychodzi jak sama zauważyłaś- Ponownie wyszczerzył kły opierając się łokciami o kamień. Nie mogłam się długo na niego gniewać, nie dałam rady.
- Naprawdę nie chciałem. Nie sądziłeś, że aż tak się o mnie martwisz- Zaoponował podnosząc się do postawy prostej. Nic nie odpowiedziałam, gdyż nie wiedziałam co.
- Nic się nie stało. Dobrze, że to tylko żart- Odparłam po pewnym czasie spoglądając na niego. Wpatrzyłam się w brązowe tęczówki chłopaka, w których widać było skaczące, malutkie iskierki szczęścia. Nie wiedziałam czy mam przerwać kontakt wzrokowy, czy też nie. Nigdy nie patrzyłam żadnemu chłopakowi tak długo w oczy. Zazwyczaj tego unikałam, ale Zayn miał w sobie coś takiego, że nie dało się tak szybko spuścić wzroku.
- Fajnie tak wyglądasz- Powiedziałam widząc jak włosów kapią krople wody. Zaczęłam mierzwić jego włosy, lecz chłopak krzyczał bym przestała. W pewnym momencie chwycił mi rękę, jednak jej nie puścił. Ponownie przeszył mnie wzrokiem i nieco się przybliżył. Dłonią przejechał po mokrym policzku i ponownie zaczął się przybliżać. Wiedziałam, o co mu chodziło, ale mimo to nie przerywałam. Lubiłam Zayna, a co ważniejsze bardzo mi się podobał. Byłam na to gotowa, choć serce biło mi jak szalone.
Niestety, kiedy było już bardzo blisko do pocałunku usłyszeliśmy syrenę policyjną zza skały. Natychmiast od niego odskoczyłam zerkając o co chodzi. Spostrzegliśmy policję wodną, w tym naszych znajomych. Kazali nam wejść do łódki. Okazało się, że funkcjonariusze złapali ich za dość szybkie pływanie po jeziorze, co mogłoby zakłócać porządek. Niestety my dwie byłyśmy jeszcze niepełnoletnie i piłyśmy alkohol, co funkcjonariusz też wliczył do mandatu. Dostaliśmy zaniżoną kwotę do zapłacenia i ostrzeżenie.
- Jesteście niepoważni- Zaoponowałam, kiedy byliśmy już na lądzie i zmierzaliśmy do domków. Ja poszłam  z przodu.
- Shanel! Czekaj- Usłyszałam za sobą krzyk Amy. Zwolniłam.- Jesteś zła?
- Byłabym, ale muszę ci coś powiedzieć- Szepnęłam. W skrócie powiedziałam o co chodzi, tak, by nikt tego nie słyszał.
- No, co ty? Jak się cieszę.
- Ja chyba też- Uśmiechnęłam się, a ta się zaśmiała.
- Chyba? Kobieto, to genialnie! Wiesz co ty zrobiłaś? Poderwałaś kolesia z One Direction- Szepnęła te ostatnie słowa.
- Ale nic się nie wydarzyło.
- Poczekaj, poczekaj. Skoro teraz coś było, to może jutro też i w końcu się uda.- Odpowiedziała.
- A może mi się po prostu wydawało?- Zapytałam, jednak Amy nie zdążyła odpowiedzieć, gdyż z tyłu zaskoczył nas Niall wbijając się pomiędzy naszą dwójkę i obejmując ramionami.
- Co ci się wydawało?
- Nic, już nic- Odpowiedziałam, kiedy reszta chłopaków się dołączyła.
Kiedy doszliśmy do domków, prawie wszyscy poszli grać w piłkę siatkową za wyjątkiem Zayna. Siedział na ławce i nad czymś rozmyślał trzymając w ręce telefon. Patrzył w ekran, po czym ponownie na drzewa. Czyżby myślał o tym co się stało na kamieniu? Może nad czymś innym? Sama już nie wiem, bardzo chciałabym z nim o tym porozmawiać, ale się boję. Jeżeli naprawdę coś mi się przywidziało to chłopak uzna mnie za idiotkę. Jednakże ten jego wzrok mówił wtedy sam za siebie. Było tak blisko, a jednocześnie tak daleko. 

***

Cześć wam. i jak się podobał rozdział? Co myślicie? Za dużo romansu, co nie? Niestety "akcje" pojawią się dopiero w późniejszych rozdziałach, także na razie sceny romantyczne muszą wam wystarczyć;) Katy dziękuje, że rozsławiasz mój blog przyjaciółce xd. to dla mnie bardzo ważne i naprawdę miłe. Dziękuję, z chęcią przyjmę tu każdego :D. Aha, by mnie zapomnieć, zrobiłam filmik do piosenki Kiss you- Oe Direction. Jeżeli chcecie to zapraszam do oglądania:)
Kiss you 

Little things    - Bohaterką jest moja młodsza siostra, która uwielbia być kamerowana xd.

Także gorąco zapraszam, pozdrawiam, życzę wam weny i.. o i wszystkiego czego chcecie:)
Do następnego rozdziału. 

13 komentarzy:

  1. Świetne! Czekam na kolejny! Mój blog: http://onedirectionaniamalik.blogspot.com/ Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham, kocham <3 Czekam na nexta z niecierpliwością.

    http://love-story-1d-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się ten rozdział. Ta akcja z tą łódką, a później ten prawie pocałunek. *-* Myślałam, że dednę, jak to czytałam. Naprawdę, to było... WOW! Nie myślałam, że może do czegoś takiego dojść... Poza tym ta troska Shanel była serio słodka. Och, to młodzieńcze zauroczenie. Zastanawia mnie, co tak naprawdę chciał zrobić Malik i dlaczego później nie przebywał z resztą, a siedział sam z telefonem w ręku i nad czymś myślał? Ech... To naprawdę trudne do odgadnięcia. Z jednej strony można powiedzieć, iż analizował sobie to, co się stało, a z drugiej może on ma dziewczynę i potem zrobiło mu się głupio z tego powodu, że tak postąpił. Nie mam pojęcia, jednak mam nadzieję, iż się to wyjaśni w najbliższej przyszłości. ^.^ Naprawdę, jestem pod wrażeniem tego, że nie dałaś jeszcze zbyt wielu elementów miłosnych, brawo! Rzadko się z tym spotykam. ;) No ale mniejsza z tym. Czekam na next'a i życzę weny. ;**
    P.S. Świetne filmiki, gratuluję talentu do tworzenia. Ładną masz siostrę. :) Hah, Twój brat jest w moim wieku. >.<

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałam poinformować Cię, że wreszcie udało mi się napisać nowy rozdział na swojego bloga :P Zapraszam
    http://andallthisilttlethings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww... Jakaż piękna scena. Dobrze że się nie potopili. Ale ja widzę, że to był jakiś większy plan, a nie tylko zabawa... Czekam na NN ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodki ten rozdział <33
    Bardzo mi się podoba :) I ten prawie pocałunek .. Myślałam, że eksploduje :D Strasznie mi się podobał ten rozdział :>
    Czekam na nn i zapraszam do sb na:
    + http://milosc-niejedno-ma-imie.blogspot.com/
    http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z racji tego, że świetnie piszesz , nominowałam Cię do Libster Award. ;D Więcej informacji o tej zabawie na moim blogu, o tutaj:
      http://milosc-niejedno-ma-imie.blogspot.com/p/libster-award.html

      Usuń
  7. Świetny blog i rozdział :)
    Zajrzysz chociaż ? Nie proszę o wiele...Szukam tylko osób chętnych do czytania !
    Opowiadanie o Niallu :)

    http://fair-hairlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. 5 rozdział na whisper-of-secret.blogspot.com Zapraszam i liczę na twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie piszesz :)Zapraszam do siebie: http://my-story-with-my-friends.blogspot.com/ Jeszcze dziś powinien pojawić się nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapraszam na rozdział 8 na www.hate-love-peace.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. 6 rozdział na whisper-of-secret.blogspot.com Zapraszam i liczę na Twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Amber Malik ^^17 lutego 2013 13:33

    A ja miałam nadzieję, że się pocałują :( Ale i tak rozdział jest super ! :)

    OdpowiedzUsuń